Za co Polacy kochają Sienkiewicza?

Ze wszystkich polskich pisarzy Henryk Sienkiewicz odniósł największy światowy sukces. Jednak powody, dla których Polacy tak go kochają, leżą gdzie indziej.
Jego powieść "Quo vadis" z 1996 r. – historia o miłości i ambicji, osadzona w realiach starożytnego Rzymu w I w. n.e. – należy do bestsellerów wszech czasów w literaturze światowej. Przełożona na ponad 50 języków, pozostaje jedyną polską książką, która znalazła stałe miejsce w kanonie literatury światowej.
W Polsce Henryk Sienkiewicz słynie jednak przede wszystkim jako autor innego dzieła. "Trylogia" to epicka powieść historyczna, której akcja osadzona jest w XVII wieku – czasie wielkiego politycznego zamieszania, które doprowadziło kraj na skraj zagłady. W książce pisanej nieco na modłę awanturniczych opowieści z Dzikiego Zachodu Sienkiewicz powołał do życia wyrazistą plejadę narodowych bohaterów. Co ważniejsze, stworzył spójną wizję polskiej historii, którą dzielić miały następne pokolenia.
W pewnym sensie to Sienkiewicz określił, w jaki sposób Polacy po dziś dzień wyobrażają sobie swoją przeszłość jako narodu – wraz z wszystkimi jej jasnymi i ciemnymi stronami.
Katolicki pisarz o muzułmańskim rodowodzie?
Henryk Sienkiewicz urodził się w 1846 r. w Woli Okrzejskiej niedaleko Lublina – majątku ziemskim należącym do rodziny ze strony matki. Jednak jego przodkowie ze strony ojca wywodzili się z litewskich Tatarów, zasiedlających wschodnie tereny Rzeczypospolitej Obojga Narodów już od XIV w.
Tatarzy, którzy stanowili ważną i dobrze zintegrowaną mniejszość (zasłużoną na polu bitwy), posługiwali się wprawdzie językiem polskim, jednak pozostali wierni swojej religii – islamowi (i jako tacy stanowili jedyną muzułmańską grupę mniejszościową, żyjącą przez wieki w Europie). Dopiero w 1755 r. przeszedł na chrześcijaństwo pradziadek Henryka Sienkiewicza – pisarza, który w swym najważniejszym dziele opisuje historię etniczno-religijnego konfliktu między Polakami, Turkami, Tatarami i Kozakami (Ukraińcami), i który współdefiniował naszą narodową tożsamość.
Dzieciństwo na polskiej wsi (w Imperium Rosyjskim)
Większość swojego wczesnego dzieciństwa Sienkiewicz spędził na polskiej wsi, co wyjaśnia jego głęboką znajomość wiejskiego dialektu, którą wykorzystał w niektórych swych dziełach. To tutaj także rozwinął swój zmysł do powieści historycznej, delektując się zawartością rodzinnej biblioteki. Mówi się, że niektóre z książek, które pisarz czytał jako chłopiec, należały do sławnego historyka, a przy tym krewnego Sienkiewicza – Joachima Lelewela. W 1858 r. Henryk przeniósł się do Warszawy, gdzie zapisał się do gimnazjum i gdzie później studiował.
Sienkiewicz – reporter w Ameryce
Zanim Sienkiewicz wyrobił sobie nazwisko jako nasz narodowy pisarz, pracował jako dziennikarz, pisząc felietony do lokalnej warszawskiej gazety. W 1876 r. udało mu się znaleźć pracę, dzięki której mógł wyjechać do Ameryki. Przez następne dwa lata podróżował po Stanach Zjednoczonych, pisząc reportaże dla polskiej prasy, w których przedstawiał amerykański styl życia na przykładzie osadników, włóczęgów czy przedsiębiorców.
Pobyt Sienkiewicza w Ameryce przypadł na czasy walki o wolność rdzennych Amerykanów. Zafascynowany pełnym przygód i ryzyka światem amerykańskiego Dzikiego Zachodu, Sienkiewicz napisał nawet kilka utworów utrzymanych w konwencji westernu, w stylu Jamesa Fenimore’a Coopera. Jeden z nich, opowiadanie zatytułowane "Sachem", którego bohaterem jest indiański wódz, ostatni potomek swojego plemienia, występujący w cyrku przed białą publicznością, wciąż pozostaje – ze swoim niespodziewanym i szokującym zakończeniem – jedną z klasycznych pozycji w historii literatury polskiej.
"Trylogia"
Po powrocie do Polski Sienkiewicz dalej pisał powieści i opowiadania, pracując jednocześnie jako dziennikarz (m.in. piastując stanowisko redaktora naczelnego konserwatywnej gazety). Jednak dopiero od 1895 r., gdy pierwsza część Trylogii zaczęła ukazywać się w odcinkach na łamach polskich gazet, Sienkiewicz stał się narodową ikoną. Gdy pracował nad dwoma kolejnymi tomami swego dzieła, dostawał tysiące listów od czytelników zatroskanych losem ulubionych bohaterów i próbujących wpłynąć na pisarza. Niektóre kobiety, chcąc naśladować bohaterki powieści, zaczęły nawet ćwiczyć w domu szermierkę.
Publikacja książki w gazetach była prawdopodobnie najważniejszym wydarzeniem literackim w życiu kulturalnym narodu. Żadna książka ani wcześniej, ani później nie wzbudziła tak powszechnego zainteresowania. Ludzie porzucali codzienne zajęcia, byle tylko usłyszeć o nowych przygodach swych ulubionych bohaterów. W małych miasteczkach lokalna ludność tłoczyła się w urzędach pocztowych, czekając, aż do ich miejscowości dotrze gazeta zawierającą kolejny odcinek powieści. Czytano wówczas tekst na głos i wspólnie słuchano -po czym zgromadzeni rozchodzili się do swoich obowiązków.
Co ciekawe, "Trylogia" czytana była przez wszystkie klasy polskiego społeczeństwa: od arystokracji po rzemieślników i chłopów – co zastanawia w kontekście tego, w jaki sposób Sienkiewicz przedstawiał w swoich utworach niższe klasy. Dzieło czytane było także przez mniejszości narodowe, między innymi Ukraińców i Żydów. Jeśli jakakolwiek książka czytana była w Polsce masowo, namiętnie i demokratycznie – była to właśnie "Trylogia".
Cóż tak niezwykle interesującego było w tej książce, że zachwyciła czytelników reprezentujących wszystkie grupy społeczne, łącznie z kolejnymi pokoleniami?
"Trylogia"– ku pokrzepieniu serc?

W "Trylogii" Sienkiewicz opisuje największe polityczne kryzysy w historii państwa polskiego – moment dziejowy, w którym Polska, napadnięta przez Turcję i Szwecję oraz rozdarta wewnętrznie przez bunt Kozaków, znalazła się na krawędzi upadku… A jednak jakoś zdołała przetrwać. Według Sienkiewicza zawdzięczamy to patriotyzmowi oraz heroicznemu wysiłkowi polskich żołnierzy, którzy niczym średniowieczni rycerze wyznawali ideały honoru, waleczności i wierności. "Trylogia" to przykład wielkiej narodowej epiki, niczym nowa "Iliada"– gdzie Zbaraż, niewielka forteca położona na najdalej wysuniętym na wschód krańcu kraju, pełni funkcję polskiej Troi.
Powieść przypomina także amerykańskie westerny: odległe tereny w pobliżu granicy polsko-tureckiej, tzw. Dzikie Pola (dziś część Zaporoża) stanowiły orientalną scenerię dla opowieści o bezwzględnym konflikcie dobra ze złem, w którym dobro reprezentowała polska katolicka szlachta, zło zaś – Turcy, Tatarzy i Ukraińcy.
Przede wszystkim była to jednak wspaniała powieść przygodowa. W "Trylogii" Sienkiewicz stworzył galerię najwspanialszych (choć kontrowersyjnych) bohaterów narodowych, jak Kmicic, a także najgorszych, najbardziej przebiegłych łotrów, jak Azja Tuhajbejowicz, który w jednej z ostatnich scen powieści poddany zostaje makabrycznej egzekucji poprzez wbicie na pal (scena ta niejednemu czytelnikowi Sienkiewicza pozostała w pamięci na zawsze).
Spór o Sienkiewicza
Niemal od momentu publikacji książki Sienkiewicz był z różnych stron krytykowany. Jedni oskarżali go o nadmierne heroizowanie i idealizowanie polskich bohaterów, podczas gdy wrogowie ukazywani byli przez niego jako nieludzkie demony (np. Chmielnicki). Inni piętnowali sceny zbędnego okrucieństwa (wbicie Azji na pal jest tylko jednym przykładów).
Co ważniejsze jednak, gromiony był także za nieumiejętność nakreślenia głębszych przyczyn tragicznych wydarzeń historycznych, które opisywał, jak np. Powstanie Chmielnickiego. Niemożność dostrzeżenia społecznej niesprawiedliwości jako tła i przyczyny tego potężnego i bezwzględnego buntu chłopów i Kozaków przeciwko równie bezwzględnym polskim panom jest tylko jednym z wielu przykładów ograniczeń jego metody twórczej.
Wynika to przede wszystkim z tego, że Sienkiewicz postrzega polsko-turecką granicę w połowie XVII w. jako pole bitwy kultur i religii, scenerię zderzenia cywilizacji. Także obraz Turków i Tatarów (jako muzułmanów) jest dość jednowymiarowy. Wydaje się to interesujące w przypadku pisarza, którego rodzina wywodziła się z polsko-tatarskiej mniejszości, a także autora wcześniejszego opowiadania "Selim Mirza", w którym z dużą dozą empatii przybliżył charakter polskiego Tatara. Jako taki Sienkiewicz raczej nie byłby oczywistym kandydatem na narodowego pisarza i ikonę wąsko rozumianej idei narodu. A jednak tym właśnie się stał.
Quo vadis, Sienkiewiczu?
Największy literacki sukces Sienkiewicza miał jednak dopiero nadejść. Pisząc "Quo vadis", powieść, której fabuła osadzona jest w starożytnym Rzymie pod rządami Nerona, Sienkiewicz przedstawił nadejście ery chrześcijaństwa w sposób niemalże propagandowy – jako coś nieuchronnego.
Książka odniosła ogromny międzynarodowy sukces, stając się największym jak dotąd hitem polskiej literatury, jak również jednym z pierwszych globalnych bestsellerów XX w. Powieść przetłumaczono na wszystkie najważniejsze języki świata (jak dotąd ponad 50), a liczba egzemplarzy i wznowień z pewnością jest imponująca, choć trudna do oszacowania.
Co ciekawe, Sienkiewicz nie czerpał finansowych korzyści z ogromnej popularności Quo vadis. Jako obywatel rosyjski nie był uprawniony do udziału w zyskach z licznych przekładów, ponieważ Rosja była jednym z niewielu krajów, który nie ratyfikował tzw. konwencji berneńskiej. Gdyby przeniósł się do pobliskiego Krakowa (położonego w zaborze austriackim), zbiłby niewiarygodną fortunę. Postanowił jednakże pozostać w zaborze rosyjskim, gdzie czerpał zyski ze sprzedaży swych książek w rodzimym języku (które również nie były małe).
W następnych latach Sienkiewicz wydał kolejny zestaw bestsellerów-gigantów, jak "W pustyni i w puszczy" czy "Krzyżacy"– książki, które do dziś znajdują się na liście lektur obowiązkowych polskich szkół.