Lesław Falecki

Poeta, autor tekstów piosenek – głównie dla Skaldów, tłumacz literatury francuskiej. Urodził się 2 września 1951 roku w Krakowie.
Lesław Falecki, pseudonim: Lech Norman, debiutował w 1975 roku samodzielną audycją poetycką w radiu, a w prasie literackiej – w "Nowym Wyrazie" w 1976 roku. Wiersze i przekłady z języka francuskiego publikował między innymi w "Tygodniku Powszechnym", "Odrze", "Wiadomościach Polskich" (Sydney), "Nurcie", "Więzi", "Liście Oceanicznym" (Toronto), "W drodze", "Dekadzie Literackiej".
Po 13 grudnia 1981 roku przyszły trudne lata – nie tylko dla ludzi pióra.

"Mój pierwszy legalny tomik 'Nie miejcie mi za złe' wyszedł w 1989 roku. Dokładnie w lipcu. Przeszedł niezauważony i trudno się temu dziwić. Czym innym wtedy żyliśmy. Poprzedni 'W kącie Europy', co także nie jest w tym przypadku bez znaczenia, ukazał się pod pseudonimem Lech Norman."
Wiersze Lesława Faleckiego były tłumaczone na języki: hiszpański, włoski, francuski i rosyjski. Znalazły się w ponad dwudziestu antologiach literackich. Autor jest laureatem wielu konkursów poetyckich, w tym: "O Jaszczurowy Laur" i "O Laur Spirali". W 1986 roku zdobył główną nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Poetyckim im. Lecha Zondka w Sydney.
Talon na trzydzieści srebrników
Znaczące, nasycone ciężarem egzystencjalnym wiersze Faleckiego brzmią archetypicznie. Prof. Bogusław Żurakowski dostrzegł w nich wyraźny wektor aksjologiczny co wyeksponował w swoim posłowiu do tomiku "Nie miejcie mi za złe".

"Lesław Falecki przywołuje mit dziecka, a jest to gest uzasadniony etycznie. Dzieciństwo jest jakością symbolizującą postawę 'czystą'. Oczywiście Falecki nie jest moralistą, lecz poetą, zatem dziecięctwo oznacza tu także świat piękna. […] Faleckiemu idzie jednak nie tyle o specyfikę dziecięcego świata, co o tradycyjną hierarchię wartości moralnych i społecznych rodzinnego domu. Wszak dzieciństwo stanowi budulec osobowości dorosłego człowieka – to, co z dzieciństwa wynosimy, towarzyszy nam przez całe życie. Tedy oprócz 'dziecka' ważnym elementem struktury osobowości jest zakodowany w nas 'rodzic' jako strażnik przestrzegania norm życia, wciąż przypominający: co dobre, a co złe."
Jest więc rodzic, który: "Nigdy nie mówił/ zbyt wiele/ Chociaż pamiętał okopy/ w czterdziestym czwartym/ majowe pochody/ i pierwszą komunię – Niewiele mówił/ kiedy wstępował i występował" ["Ojciec"]. Z kolei matka: "nigdy nie chodziła/ w pierwszym szeregu/ nigdy nie siedziała w pierwszym rzędzie [...] – matka/ była zawsze cierpliwa" ["Matka"]. Dzieciństwo natomiast identyfikuje poeta ze "starym domem", w którym jest miejsce na "dumną szablę – już trochę posiwiałą".
"Zło czasu teraźniejszego – wynika to logicznie z lektury – tkwi właśnie w niemożności uzgodnienia postawy wyniesionej z domu rodzinnego z zupełnie odmiennymi warunkami współżycia 'tu i teraz'– kontynuuje Żurakowski. – Bohater liryczny Faleckiego – zachowując ciągłość rozwojową osobowości – wciąż pozostaje tą samą osobą, 'dzieckiem': 'z mego lęku utkany most/ po którym chodzić/ dopiero się uczę'. Wynika stąd dramat, współistnienie dobra ze złem. Życie wymaga toczenia we własnym sumieniu walki, z której w największym wysiłku zwycięsko wychodzi wartość dobra: '...w kieszeni mam talon/ na trzydzieści srebrników/ Ocal mnie – Boże'. Pojawia się refleksja o życiu i śmierci w kontekście powszechnie zrozumiałej codzienności. Wszak bywa, że dorosłość skonfrontowana z dziecięctwem sielskim-anielskim staje się aktem 'klęski'."
Bogusław Żurakowski szczególnie podkreśla u Lesława Faleckiego "poczucie odpowiedzialności za poetyckie słowo", co sprawia, że jego poezję "przeżywamy jako wartość".
Krucha gałąź losu
"Powaleni przez wiatr
nie budują wiatraków
i nie proszą o pomoc
Są jak liście
– opadają
by użyźnić ziemię"["* * *"– "Powaleni przez wiatr…"]
Początek wiersza "Powaleni przez wiatr" nadał tytuł całemu tomikowi, czwartemu w dorobku Lesława Faleckiego. Zwięzłość jego poezji, bliska technice twórczości aforystycznej, niesie w sobie doświadczenie trudów przebytej drogi.
Drogi historycznej:
"Kiedy słowo
znaczy mniej niż powinno
Lepiej milczeć – a wtedy cisza
będzie mową"
["* * *"– "Kiedy słowo…"]
Drogi społecznej:
"Czerstwym chlebem
pragniemy
podzielić się
gdy ciężko
I sprawiedliwie
kaleczymy sobie dłonie
nierówno
przełamując kromkę"["* * *"– "Czerstwym chlebem…"]
I tej jednostkowej, najbardziej osobistej drogi:
"Nie bij mnie łzami
to bardziej boli
niż pięści goryla– Nie bij mnie"["* * *"– "Nie bij mnie łzami…"]
Bohater Faleckiego doświadczył także drogi, skąd powrót nie zawsze bywa pewny. Mówi o tym druga część tomiku "Narodzić się na nowo".
"Narodzić się na nowo
to znaczy zapomnieć
o kropli potu
o lęku który niósł ze sobą śmierć
To znaczy pamiętać
o dłoniach chirurga
o twarzach kobiet które niosły życie
Narodzić się na nowo
to znaczy zaufać
raz jeszcze
kruchej gałęzi losu"
["Narodzić się na nowo"]
Ów bohater, porte-parole autora, idzie tą samą drogą, nie spoglądając wstecz, "trzymając kosmyk życia/ na jałowej dłoni".
"Dokąd zmierzasz wędrowcze" zapytuje poeta tytułem ostatniej części zbiorku, w którym pomieścił piosenki. Niestety: "Wyrocznia milczy cichną tłumy/ prorocy niosą miecz delficki/ zmęczeni mierzą grubość muru/ kronikarz pisze wiersz liryczny". Dobrze, że znalazł się taki kronikarz.
"Lesław Falecki należy do tej generacji, która wzrastała niejako w cieniu Nowej Fali – podsumowuje w posłowiu do tomu Krzysztof Lisowski. – Stąd na początku jego drogi pisarskiej wiele realizacji dowodzących terminowania u wczesnego Zagajewskiego, Wojaczka czy Barańczaka. Poezja realizująca postulat mówienia wprost, gorzka, oskarżycielska, demaskatorska, ujawniająca świadomość pokolenia 'bez przeżycia generacyjnego', ale uwikłanego mocno w problemy rzeczywistości ostatnich dekad komunizmu. Falecki jednak nie powielał jedynie wzorców wypracowanych przez starszych kolegów z grupy 'Teraz'. Usiłował – i to z powodzeniem wprowadzać nowe tematy, nowe tony, własną dykcję. Interesowała go bardziej egzystencja, jednostkowy wymiar wydarzeń niż analizy sytuacji politycznej, czy też same gry językowe."
Wejść na wierzchołek
Na tom "Zmienność uczuć" składa się blisko pięćdziesiąt wierszy podzielonych na cztery cykle.
"Swoje wiersze Falecki pisze, pamiętając o jasności przekazu i z nadzieją na nawiązanie intelektualnego kontaktu z czytelnikiem. Teksty te są oszczędne w wyrazie, niekiedy utrzymane wręcz w poetyce sentencji, aforyzmu, tzw. złotej myśli. Oto przykład:
'Przyszłośćczasem bywa tylkopróbą – wyjaśnienia błędówprzeszłości'Co więcej, wiele utworów Falecki komponuje w formie polecenia, by nie powiedzieć – rozkazu. Mówi: rób to, nie rób tego, bądź taki, a nie inny, patrz, co się dzieje wokół ciebie, obserwuj świat. Nie ulega wątpliwości, że sformułowania te poeta kieruje przede wszystkim pod własnym adresem. Nieprzypadkowo też jednym z centralnych tekstów, na którym opiera się konstrukcja tomu, jest wiersz 'Serce': niezwykle intymne wyznanie wiary w siłę życia. Liryka Lesława Faleckiego jest liryką chwili, jej ulotności i przemijalności."
[Janusz Drzewucki, "Sztuka lapidarności", "Rzeczpospolita", 18 grudnia 1997]
W wierszu "Serce" dochodzi do głosu pokrewny ton, jakiego można by się doszukać w dorobku lirycznym Haliny Poświatowskiej. To, oczywiście, nie zarzut, tylko wskazanie wspólnoty traumatycznych doświadczeń, które naznaczyły losy – a w silnym stopniu także i twórczość – obojga poetów.
"Nie zatrzymuj mnieproszę – serce skołataneJa wiem
że tlenu ci zabraknieże gwałtownie bić zaczniesz
Wiem – ale pozwól mi
raz jeszcze
wejść na wierzchołek góry– przecież nie mogę umierać
w jego cieniu
– nie nazwawszy go nawet
imieniem"
["Serce"]
Traumatyczne przejścia poety szczególnie wyraźnie widać w eseju, jaki mu poświęcił prof. Bronisław Maj. W szkicu, który jest omówieniem wiersza "Tutaj" pióra Lesława Faleckiego.
"Tutaj
czas odmierzany jest kroplówką
I nawet nie wiesz
jak boli pamięć ust
twoich – zapach
twego ciepła
– A jednak żyję
i wracam ku tobie
Z każdą kroplą – lęku"
["Tutaj", 1996]
Utwór pochodzi z nieopublikowanego jeszcze wyboru wierszy zatytułowanego "Dotyk...". Bronisław Maj o "Tutaj" pisze między innymi:
"Pomiędzy życiem a śmiercią – 'tutaj' dosłowniej niż gdziekolwiek indziej – znajduje się nasz bohater. Ale cały jest po stronie życia. 'A jednak żyję'– powtarza sobie. Możemy się, tylko domyślać, co kryje się pod tym króciutkim 'a jednak': przezwyciężony kryzys? udana operacja? odzyskana świadomość? Nie wiemy; jedno wszakże jest pewne: 'żyję'. Jeszcze raz się udało. Żyję i wracam – stamtąd, z tamtej, ciemnej strony, z tamtego brzegu... Każde 'tutaj' ma jakieś swoje 'tam', które je – z wzajemnością – określa. Dla szpitalnego 'tutaj' owym 'tam' jest, po prostu, świat za murami kliniki. Świat, cudownie zwyczajny (dopiero będąc 'tutaj' dostrzegamy i rozumiemy tę cudowność zwyczajności...), gdzie nadal, nieustannie, w zgiełku i chaosie toczy się życie. Świat – ma nieskończenie wiele miejsc, krajobrazów, imion, twarzy, spraw, rzeczy...; jest – zupełny, jest – wszystkim. Ale myśląc – 'tutaj'– o świecie, tęskniąc do niego, nasz bohater z owej pełni wybiera tylko jedno imię, to jedno jedyne: 'pamięć ust twoich – zapach twego ciepła... wracam ku tobie'."
" [Bronisław Maj, "Pytania wierszem" w: "Charaktery", 1998/1]

Przy życiu nie trzyma nas bowiem jakiś myślowy abstrakt życia lub świata, tylko to, co kochamy – konkretny człowiek.
"Dla naszego bohatera – jest to kochana kobieta. Ta właśnie, tylko ta a nie inna. To do niej tak naprawdę powraca z tamtej strony. Ona – i miłość, pamięć, pragnienie – stają się synonimami życia, życiem samym. […] Tylko ten, kto naprawdę jednak żyje – odczuwa ból i strach. Tylko ten, kto się boi i cierpi, kto tęskni i kocha – żyje naprawdę. W każdym – 'tutaj', wszędzie."
[Bronisław Maj, "Pytania wierszem" w: "Charaktery", 1998/1]
W czasach mało przychylnych dla spraw kultury – w latach stanu wojennego i jego pokłosia – Lesław Falecki pierwsze dwa tomiki zdecydował się wydać w tak zwanym drugim obiegu. Po przełomie w 1989 roku trzy następne udało mu się wydrukować w oficjalnych wydawnictwach. Jednak prawa rynkowe jak i ogólny marazm na rynku ambitnej (niszowej?) książki sprawiły, że jego kolejne zbiorki – począwszy od "Magduś. Erotyki" z 2012 roku – zyskały już tylko wersje elektroniczne. Bynajmniej nie zmienia to ich wartości, co w recenzji tomu "Która nadejdziesz"potwierdza prof. Alicja Baluch:
"[...] wiersze Lesława Faleckiego tworzą zamkniętą i harmonijną całość, przesiąknięte są dojrzałą mądrością i mocnym uczuciem. Uczuciem żywym, choć opartym o minione. Poeta wszak pisze 'za późno na miłość za wcześnie na starość...'. Obraz kobiety, która wyłania się z wierszy Faleckiego jest delikatny, można powiedzieć pojawia się i zaciera, znika. Utkany jest z wosku, zapachu chleba i barw łąki. W sytuacji lirycznej wpisuje się w poetykę spotkania lub raczej oczekiwania, podążania za osobą bliską, której obraz rozpływa się we mgle. [...] Tomik jest bardzo dobrze skomponowany [...]. Ciekawa jest też budowa wiersza, który operuje dwoma typami zawieszenia głosu, wyznaczanego przez koniec wersu i wyróżnione graficznie pauzy w 'śródgłosie' wersów; w ten sposób wiersz 'podwójnie się łamie' (jest to krańcowy sposób wykorzystania emocyjnego wiersza typu Różewiczowskiego)."
W kategoriach sztuki
Lesław Falecki pisze także teksty piosenek. Współpracuje przede wszystkim z Jackiem Zielińskim, czyli z zespolem Skaldowie, których nadwornym dostawcą tekstów był od zawsze Leszek Aleksander Moczulski.
"Leszek wprowadził mnie do Skaldów i nauczył innego spojrzenia na piosenkę. Bardzo wiele mu zawdzięczam. Jest moim mistrzem. Dobrze, że na niego trafiłem, choć mi wysoko ustawił poprzeczkę."
Niewielu poetów sprawdza się w tym gatunku, toteż autor nie ma z tego powodu kompleksów.
"Z pisania zazwyczaj trudno wyżyć. Piszę piosenki, których wcale nie uważam za gorszy gatunek literacki. Traktuję je w kategoriach sztuki – jako znakomitą formę poetyckiej wypowiedzi."
Piosenka "Przed wielkim lustrem", z muzyką Jacka Zielińskiego, oczywiście w wykonaniu Skaldów, przez trzy miesiące była na liście przebojów. Doszło do trzeciego miejsca i dość długo utrzymywała się w pierwszej piątce. Wcześniej jednak wchodzący do show biznesu autor zapłacił tak zwane frycowe.
"Na rozrywkowy rynek wchodziłem w dziwny sposób. Przetrzymano mi pierwszą piosenkę. To był 1988 rok. Ktoś ocenił, że jest to piosenka polityczna. […] Zawsze staram się je tak pisać, by nie były odczytywane w takim kontekście. Jednak ta zatrzymana niegdyś piosenka 'Żaglowiec siedmiu mórz' stała się później przebojem. Niosła treści bardziej uniwersalne aniżeli polityczne."
Od 1980 roku do momentu rozwiązania Związku Literatów Polskich Lesław Falecki był członkiem Koła Młodych przy Krakowskim Oddziale. W stanie wojennym i później działał w podziemnych strukturach przyszłego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, a po jego legalizacji został pełnoprawnym członkiem. Należy do ZAiKS-u. Mieszka w Krakowie.
"Spotkamy się po
drugiej stronie listu
Spotkamy się gdy
pożółknie papier –
zapach w niepamięci
zgaśnieSpotkamy się bo
przecież nie tylko
słowem – byliśmy"
["List"]
[Wypowiedzi bez wskazanego źródła pochodzą z wywiadów z poetą, które autor tego artykułu przeprowadzał dla "Rzeczpospolitej" w latach 1990-2009].
Autor: Janusz R. Kowalczyk, luty 2017
Twórczość
Tomy poetyckie
- "Tak to widziałem", samizdat (na prawach rękopisu), Kraków 1982
- "W kącie Europy", (pod pseud. Lech Norman), wiersze i proza poetycka, wydawnictwo "Libertas", Kraków 1986
- "Nie miejcie mi za złe", Suwalskie Towarzystwo Kultury, Suwałki 1989
- "Powaleni przez wiatr", wiersze i piosenki, wydawnictwo "ja & ty", Kraków 1992
- "Zmienność uczuć", poezje, wydawnictwo Baran i Suszczyński, Kraków 1997
- "Magduś. Erotyki", wiersze z lat 1999–2000, wersja elektroniczna, opracowanie cyfrowe Ewa Białek, Kraków–Słupsk, 2012
- "Która nadejdziesz", wersja elektroniczna, opracowanie cyfrowe Ewa Białek, Kraków–Słupsk, 2013
Wiersze w antologiach poetyckich
- "Dialog Kościoła z kulturą", t. 2., Kuria Metropolitarna, Kraków 1988
- "Wieczór jednego wiersza poetów krakowskich", Wydział Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej, Kraków 1988
- "Poezja, gwiazdy i tokaj w Jamie Michalika", Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, Kraków 1995
- "Poezja i gwiazdy na Kanoniczej", Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Kraków 1996
- "Poezja i gwiazdy na Kanoniczej", Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Kraków 1997
- "Poezja i gwiazdy na Kanoniczej", Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Kraków 1998
- "Poezja i gwiazdy na Kanoniczej oraz w Jamie Michalika", Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Kraków 1999
- "Poezja i gwiazdy w Krakowie", wydawnictwo Baran i Suszczyński, Kraków 2000
- "Poezja i gwiazdy", wydawnictwo Collegium Columbinum, Kraków 2004
- "Poezja i gwiazdy", wydawnictwo Collegium Columbinum, Kraków 2005
- "Poezja i gwiazdy", wydawnictwo Collegium Columbinum, Kraków 2006
- "Myśląc Ojczyzna…", wybór wierszy, Kraków–Warszawa 2007
- "Poezja i gwiazdy", wydawnictwo Collegium Columbinum, Kraków 2008
Piosenki na płytach
- "Nie domykajmy drzwi", (zespół Skaldowie), Polskie Nagrania, Warszawa 1989
- "The Best of Skaldowie", (zespół Skaldowie), Polskie Nagrania, Warszawa 1992
- "Rock & Barock", (zespół Mezzoforte), Contast Records, Hamburg 1996
- "Droga ludzi ...plus... Nie domykajmy drzwi", (zespół Skaldowie), Polskie Nagrania i Yesterday, Warszawa 2000
- "Harmonia Świata", (zespół Skaldowie), Polskie Radio, Warszawa 2006
- "Skaldowie. Z archiwum Polskiego Radia. Volume 16 & 17", nagrania koncertowe z lat 1966–1990, Polskie Radio, Warszawa 2008
Nagrody
- 1986 – Nagroda Główna w Międzynarodowym Konkursie Poetyckim im. Lecha Zondka w Sydney (Australia)
- Wielokrotny laureat konkursów poetyckich, między innymi "O Jaszczurowy Laur" i "O Laur Spirali"