Malarskie portrety Henryka Sienkiewicza
"Do dzisiaj widzę go, jak siedzi w zacisznym kącie pokoju z ładną i pełną wyrazu twarzą wspartą na ręku, milczący, gdyż mówił niewiele, ale za to śledził wszystko swymi pięknymi, lekko zmrużonymi oczyma i pił słuchem każde słowo…"– tak Henryka Sienkiewicza opisywała aktorka Helena Modrzejewska. A jak widzieli go malarze?
Kazimierz Pochwalski "Portret Henryka Sienkiewicza", 1890

To najbardziej znany portret i jeden z najlepszych wizerunków Henryka Sienkiewicza, namalowany w Krakowie w 1890 roku. Jego autorem jest Kazimierz Pochwalski, portrecista, który tworzył malarskie przedstawienia najbardziej znanych osobistości ze świata kultury, nauki i polityki polskiej, ale także osób z dworu carskiego w Wiedniu. Pochwalski nie tylko namalował kilka portretów Sienkiewicza (z których trzy znajdują się w Pałacyku w Oblęgorku), ale także odbył z pisarzem podróż do Turcji, Grecji i Włoch, z której powstały szkice i inne dzieła reprezentujące Sienkiewicza. W 1891 w Wiedniu Kazimierz Pochwalski otrzymał mały złoty medal za ten obraz.
"Tak wyglądał Henryk Sienkiewicz tuż po wydaniu "Pana Wołodyjowskiego". Miał wówczas 44 lata. W jego życiu właśnie minęło dziesięciolecie obfitujące w wydarzenia najszczęśliwsze, ślub z ukochaną kobietą, narodziny dzieci, literacki sukces Trylogii, ale i w największą tragedię, jaką była choroba i śmierć żony. Pięć lat po tym wydarzeniu jego prawą rękę ciągle zdobi obrączka. Mężczyzna z portretu to człowiek wyjątkowy, który odniósł w życiu sukces. Widz nie ma co do tego wątpliwości, ale trudno oprzeć się również wrażeniu, że nie jest to osoba szczęśliwa, a z jej oczu wyziera smutek"– pisze Agnieszka Kowalska-Lasek na stronie Muzeum Narodowego w Kielcach.
Kazimierz Mordasewicz "Portret Henryka Sienkiewicza", 1899

W 1891 roku Kazimierz Mordasewicz założył w Warszawie pracownię malarstwa portretowego. W ramach jej działalności wykonał blisko 800 portretów, wśród których można znaleźć wizerunki najważniejszych twórców tamtych czasów, m.in. Elizy Orzeszkowej, Bolesława Prusa, Ireny Solskiej, Stefana Żeromskiego oraz Henryka Sienkiewicza. Autora Trylogii Mordasewicz uwiecznił zarówno w wersji pastelowej, jak i olejnej.
Leon Wyczółkowski "Henryk Sienkiewicz", 1899

Leon Wyczółkowski należy do grona najwybitniejszych twórców okresu Młodej Polski, był jednym z najważniejszych reprezentantów nurtu realistycznego. Mistrzostwo w sztuce rysowania i malowania osiągnął m.in. w portretach.
"Kreśląc pastelem rysy twarzy, werystycznie odtwarzał wygląd swych modeli, sugestywnie oddawał ich psychologiczny profil i stan emocjonalny. Warsztatowa perfekcja tych wizerunków przejawiła się w bezbłędnym rysunku i subtelnym modelunku światłocieniowym, w lapidarnym określeniu form i wyrafinowanej kolorystyce zawężonej do kilku tonów"– pisze Irena Kossowska na Culture.pl.
Wyczółkowski sportretował wiele wybitnych osobistości elit intelektualnych i artystycznych, m.in. Jana Kasprowicza, Stefana Żeromskiego, Józefa Chełmońskiego i Feliksa Jasieńskiego. Portret Sienkiewicza narysował w 1899 roku w Zakopanem, obdarowując nim córkę pisarza, Jadwigę Sienkiewiczównę.
Pius Weloński "Portret Henryka Sienkiewicza", koniec XIX wieku

Jeden z najważniejszych rzeźbiarzy końca XIX i początku XX wieku jest przede wszystkim autorem alabastrowego popiersia pisarza, które wykonał z okazji 25-lecia pracy literackiej Sienkiewicza i podarowania mu przez polski naród dworku w Oblęgorku. Rysunek, który znalazł się w naszej galerii najprawdopodobniej Pius Weloński wykonał jako pomoc przy tworzeniu rzeźby.
Czesław Tański "Henryk Sienkiewicz i jego wizje", 1905

Czesław Tański, nazywany ojcem polskiego lotnictwa, w historii zapisał się przede wszystkim jako wynalazca i konstruktor lotni, samolotu Łątka oraz prototypu śmigłowca Śrubowiec. Równolegle jednak do szybowniczej pasji Tański przejawiał olbrzymie zainteresowanie sztuką – kształcił się w szkole Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamińskiego w Warszawie, a następnie w Monachium.
Jeden z jego obrazów to apoteoza dzieł Henryka Sienkiewicza, które – tak, jak Trylogia – pisane były w czasach zaborów dla "pokrzepienia serc" i podniesienia świadomości narodowej. Uczczenie wizji Sienkiewicza przedstawione przez Tańskiego najprawdopodobniej ma związek z długim procesem zarówno atakowania, jak i chwalenia pisarza za manipulowanie faktami historycznymi i niewystarczającą odpowiedzialność za losy Rzeczpospolitej.
Olga Boznańska "Portret Sienkiewicza", 1913

Najwybitniejsza polska malarka okresu Młodej Polski była uczennicą Kazimierza Pochwalskiego, znanego portrecisty i przyjaciela Sienkiewicza. Gdy na początku 1913 roku Boznańska przyjechała z Paryża do Krakowa, żeby namalować portrety przedstawicieli życia kulturalnego i artystycznego, jednym z jej modeli miał być właśnie blisko 70-letni Sienkiewicz, który także w tym czasie znalazł się w mieście.
"Z obrazu wyłania się, podobnie jak z innych płócien artystki, czarowna mglista zasłona, jaka nadaje dziełom szczególne piętno. Zatopienie rysów we mgle nadaje wizerunkowi niezwykłej atmosfery, jakby podkreśla tajemniczą osobowość sportretowanego mężczyzny. Mistrzyni kolorystyki powściągliwej, szarości i tonów zgaszonych spowiła jego sylwetkę w czerń surduta, od jakiego zaledwie nieznacznie odbija się ciemny akcent czerwieni krawata. Na zielono-srebrzysto-czarniawym tle jasne są jedynie ekspresyjne dłonie i wyrazista twarz"– opisuje dzieło Boznańskiej Adrianna Adamek-Świechowska.
Kazimierz Pochwalski "Portret Henryka Sienkiewicza", 1915

Ostatni portret Sienkiewicza pochodzi z 1915 roku i jest to kolejne przedstawienie sławnego pisarza namalowane przez Kazimierza Pochwalskiego. Obraz naszkicowany w Wiedniu, gdzie Sienkiewicz zatrzymał się w drodze do Szwajcarii, malarz dokończył już po jego śmierci (w 1916). Dzieło to jest nazywane niedokończonym ze wględu na niedopracowany malunek lewej ręki przedstawionej postaci.
Kazimierz Pochwalski "Henryk Sienkiewicz i Kazimierz Pochwalski na statku", ok. 1940

Z kilku portretów Sienkiewicza namalowanych przez jego przyjaciela Kazimierza Pochwalskiego – tylko na jednym z nich można zobaczyć samego malarza. Obraz upamiętnia wspólną podróż do Turcji, którą trzydziestoletni Sienkiewicz (był już po sukcesie "Ogniem i mieczem") z Pochwalskim oraz z wydawcą warszawskiego "Słowa" Antonim Zalewskim "Antałkiem"– odbyli w 1886 roku. Dzieło malarskie powstało jednak dopiero 54 lata po bliskowschodniej wyprawie na podstawie wcześniejszego szkicu olejnego "Sienkiewicz w Kawaku" (1887), rysunków z podróży oraz późniejszej, wspólnej fotografii w zakładzie fotograficznym. Był to najprawdopodobniej ostatni obraz malarza przed śmiercią.
"Obraz, który Ci opisałem, zobaczysz lepiej, bo Pochwalski zamierza go namalować. Mówiąc między nami, myślę, że przedmiot to bardzo wyzyskany, więc oryginalność jego polegać będzie tylko na tym, że rzecz dzieje się na morzu, na statku, którego regularne linie rysują się wyraziście na tle zorzy. Zresztą wszystko zależy od malowania"– napisał Sienkiewicz w liście z podróży do szwagierki Jadwigi Janczewskiej.
Autorka: Agnieszka Sural, 18.02.2016