Mirosław Nahacz

Pisarz, prozaik. Związany ze środowiskiem Lampy, wydawany przez Czarne, według Andrzeja Stasiuka "wybraniec" rzeczywistości, której "zgodził się wysłuchać i zapisać". Urodzony 9 września 1984 w Gładyszowie w Beskidzie Niskim, zmarł 21 lipca 2007 w Warszawie.
Nahacz zadebiutował w 2003 roku powieścią "Osiem cztery", napisaną jeszcze przed maturą. Książkę wydało Czarne – pisarz znał od dziecka jego założycieli, Andrzeja Stasiuka i Monikę Sznajderman. Jak wspomina Stasiuk:
Przyszedł osiemnastoletni Mirek Nahacz z sąsiedniej wsi. Myślałem, że wpadł jak zwykle pożyczyć jakąś książkę i przez chwilę pogadać o tym i tamtym, jak to się już tyle razy zdarzało. Tym razem jednak żadnej książki nie chciał, rozmowny specjalnie nie był i w ogóle wyglądało na to, że przyszedł, żeby zaraz sobie pójść. I tak rzeczywiście zrobił. Ale na odchodnym położył coś na stole z taką miną, jakby oddawał kasę, której wcale mu się nie chce oddawać. Poszedł, a ja pomyślałem: Boże, żeby to nie były wiersze.
"Osiem cztery" zachwyciło Stasiuka i szybko ukazało się drukiem. To krótka powieść inicjacyjna, opisująca wspólny wyjazd grupy chłopaków za wioskę. Bogata w opisy narkotycznych i alkoholowych doświadczeń, jednocześnie zaskakuje stylem i zdystansowanym, choć i w pewnym sensie czułym spojrzeniem pierwszoosobowego narratora. Język Nahacza jest dosadny i potoczny, ale też plastyczny i niewymuszony, dzięki czemu napięcie "Osiem cztery" zasadza się na ironicznym połączeniu niemal onirycznych opisów z warstwą fabularną.
Po zdaniu matury Nahacz przeprowadził się do Warszawy, gdzie zaczął studiować kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim i nawiązał kontakty ze środowiskiem Lampy (należeli do niego m.in. Masłowska, do której niekiedy bywał porównywany z uwagi na wczesny debiut, Drotkiewicz, Sufin). Z Lampą współpracował, wydawany był jednak wciąż przez Stasiuka.
W 2004 roku ukazał się "Bombel", powieść będąca historią wiejskiego pijaczka snującego swoje opowieści. Pierwowzorem miał być jeden z mieszkańców rodzinnego miasteczka Nahacza; inni bohaterowie zasiedlający powieść również wzorowani byli na znanych pisarzowi z okresu dorastania postaciach. Jak pisał Mikołaj Lizut, Nahacz miał być zestresowany odbiorem jego książek w Gładyszowie, właśnie m.in. z uwagi na bohaterów, których konstruował w oparciu o prawdziwe postaci.
Rok później, w 2005 roku, opublikowana została ostatnia wydana za życia pisarza książka – powieść "Bocian i Lola". Jarosław Lipszyc uważał, że dzięki niej Nahacz zasłużył sobie na miano "polskiego Burroughsa". "Bocian i Lola" rozgrywa się już poza prowincją; Nahacz zresztą zaciera kontury świata przedstawionego, mieszając porządki i nakazując narratorowi miotać się w halucynacjach, gdzieś na obrzeżach rzeczywistości. Jak sam autor opisywał książkę:
Czym są zmieniacze czasu? Czy Lola istnieje naprawdę? Czy halucynacje wreszcie się skończą? A może koniec świata jednak nastąpił? Narrator ma ciężki orzech do zgryzienia. Nie tylko musi odpowiedzieć sobie na te wszystkie pytania — musi też odbyć podróż, którą najwyraźniej ktoś wymyślił za niego. Raz, dwa, trzy wrzucasz ty!
Nahacz zmarł 21 lipca 2007 roku samobójczą śmiercią. Ostatnią opublikowaną książką pisarza stały się "Niezwykłe przygody Roberta Robura", których wydania odmówiło wcześniej Nahaczowi Czarne. Przed śmiercią autor zaniósł nieukończoną jeszcze książkę do wydawnictwa Prószyński i Ska, którego redaktorzy podeszli do książki bardziej łaskawie i zaczęli rozmowy z pisarzem, przerwane tragiczną śmiercią Nahacza. Książka ostatecznie ukazała się pośmiertnie, w wersji ostatecznie nieukończonej przez autora. Kontrowersyjna decyzja wydawców częściowo była umotywowana zainteresowaniem ze strony czytelników, którzy zaczęli dopytywać, czy rzeczywiście Prószyński ma ostatnią powieść młodego pisarza i domagać się, by została wydana.
"Niezwykłe przygody Roberta Robura" są obszerniejsze niż poprzednie książki autora – to sześciusetstronicowa powieść, zakrojona ambitniej niż poprzednie dzieła Nahacza. Krytycy dopatrywali się inspiracji Pynchonem, jednym z najbardziej zagadkowych amerykańskich pisarzy, papieżem postmodernistycznej fikcji. Nahacz stworzył monumentalną powieść, mnożąc wątki, referencje, poruszając temat telewizji (modny w amerykańskim postmodernistycznym powieściopisarstwie), w końcu kreśląc fantastyczną, antyutopijną wizję rzeczywistości. W 2016 roku Krzysztof Garbaczewski zrealizował w warszawskim Teatrze Rozmaitości oparte na ostatnim dziele Nahacza przedstawienie "Robert Robur", przenosząc akcję powieści we współczesny świat cyfrowych mediów.
Autorka: Natalia Sajewicz, maj 2017.